piątek, 19 lipca 2013

Inspiration: Vogue





Jak powiedziała Caroline Weber w grudniowym wydaniu New York Timesa w 2006 roku: "Vogue jest najbardziej wpływowym magazynem modowym na całym świecie". Bazując na tych słowach popełniłabym ogromny błąd gdybym tego działu nie rozpoczęła właśnie od tego kultowego i raczej drogiego pisma. Łączy on nie tylko modę, inspirację oraz kolekcje ubrań ale także sławnych projektantów, modelki, fotografów, pisarzy i nawet artystów z całego świata. Każde nowe wydanie zawiera nowe sesje zdjęciowe, wywiady, porady, inspiracje i informacje na temat świata mody i nie tylko.


Kobiety już od listopada 1892 roku mogą podziwiać modę poprzez ten miesięcznik. Początkowo zdjęcia były zastąpione rysunkami i szkicami, następnie dodawano coraz to więcej profesjonalnych zdjęć i sesji zdjęciowe i aż do teraz można podziwiać je na łamach tego magazynu. Od dłuższego czasu działa także portal vogue.com oraz na m.in. stronie AppStore można kupić wersję elektroniczną, interaktywną magazynu.


Vogue jest sprzedawany m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Chinach, Włoszech i Japonii... (trzymajmy kciuki za Polską edycję ;)). Dzięki temu możemy odkrywać modę w ponad 23 językach. Moje ulubione edycje to kontrowersyjna Amerykańska i nieco mniej poruszająca Brytyjska. Obie edycje (tak jak i cała reszta) spotkały się i nadal się spotykając z ogromną falą krytyki.


       

Do najbardziej kontrowersyjnych okładek należą:
- amerykańskie kwietniowe wydanie z 2008, na którym znaleźli się Gisele Bundchen i Lebron James (wywołała ona falę oskarżeń o rasizm)
- włoskie wydanie z czerwca 2011 roku, z trzema modelkami plus-size (pierwsza taka sesja w Vogue). Pozujące modelki to: Tara Lynn, Candiece Huffine and Robyn Lawley.

- brtyjska okładka z 1966 przedstawiająca czarną modelkę. Donyale Lunama ma na niej zasłoniętą twarz. Sam fakt iż egzotyczna modelka pojawiła się w tak prestiżowym magazynie nie spodobało się wielu czytelnikom.I wiele wiele innych okładek oraz sesji zdjęciowych publikowanych na całym świecie.


   


Jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci związanych z Vogue jest naczelna Anna Wintour, która nadzoruje Amerykańskie (najpopularniejsze i główne) wydanie. To ona była pierwowzorem Mirandy z filmu Diabeł ubiera się u Prady, to ona nadzoruje artykuły,sesje i zatwierdza tzw. the book (księgę). Jest jedną z najbardziej wpływowych kobiet na świecie i to ona rządzi światem 

mody.

Oczywiście ciężko o taką modę w życiu codziennym ;) Jednakże Vogue to pismo pełne inspiracji tak więc czego tam szukać?


- Informacji na temat tego co jest modne. To co pokazuje się w tym piśmie jest ZAWSZE w modnym kolorze, modnym zestawieniu lub w modnym fasonie. Zobaczysz tam musztardową kurtkę? Spokojnie możesz sobie taką sprawić i dostosować ją do swojej szafy i stylizacji.


- Inspirujących sesji zdjęciowych. Takie zdjęcia to nie tylko ubrania ale także makijaże, stylizacje i scenerie. To sztuka sama w sobie. Jak interesujesz się fotografią możesz zobaczyć jak kadruje się zdjęcia, jakie scenerie wyglądają, pobawić się perspektywą lub światłem. To źródło inspiracji do tego co Ty możesz stworzyć.


- Reklam. Nie oszukujmy się Vogue jest pełne reklam (na tym się najwięcej zarabia). Jednakże reklamy są kolorowe, przedstawiają ubrania i zawsze dotyczą mody. Możesz się dowiedzieć o nowych kampaniach reklamowych.

- Plotek wielu nie znajdziesz, ale zdjęcia gwiazd, relacje z imprez czy opinie na temat stylu są tam w każdym wydaniu.

- Inspiracji do DIY. Gdy ja po raz kupiłam sobie ten magazyn przeczytałam pasjonujący wywiad z Kate Winslet. W Second Handzie zakupiłam sobie podobną "małą czarną" do tej w której ona wystąpiła w sesji. Następnie zrobiłam sobie złoty łańcuch na szyję oraz podobną bransoletkę. Oczywiście nie było to aż tak spektakularne jak na sesji zdjęciowej, ale praca włożona w stworzenie czegoś swojego.. niezapomniana :)


- W wielu wydaniach można znaleźć próbki zapachów, podkładów oraz innych kosmetyków takich marek jak Dior czy Chanel. Sam zapach Miss Dior (z piękną Natalie Portman w reklamie) stał się moim ulubionym, po tym jak powąchałam go na jednej ze stron, niestety magazyn już tak nie pachnie (najprawdopodobniej perfumy wytarły się z nadmiaru nacierania się tą jedną stroną xD ) 



GDZIE KUPIĆ?





To jest jedno z najgorszych pytań. Jeżeli mam być z wami szczera zamawianie zza granicy kosztuje krocie. Nawet zakupienie tego magazynu w empiku to wydatek około 50 zł (do 100 zł) i jest on kompletnie niewspółmierny do tego co się w środku znajduje (jest to wspaniałe pismo ale nie przesadzajmy.

Ja część swoich egzemplarzy Vogue'ów dostałam za granicą. Czy znajomi jadą, czy ja jadę zawsze kupuje w ramach pamiątki z wakacji lub podróży. Jest to dla mnie coś tak ciekawego, że cieszy mnie o wiele bardziej niż kolejny brelok (a ceny się aż tak nie różnią). Ceny wahają się od 3$ do 6 £ to zależy od grubości wydania i miejsca zakupów


Kolejnym miejscem w jakim możecie (w miarę nowe wydania) jest allegro.pl . Nie są one tam zawsze dostępne i czasami są to dość stare wydania ale dla mnie żaden egzemplarz tego pisma nie ma daty przydatności więc warto zainwestować. Cena waha się od 5 zł do 100 zł. Czasami można trafić coś taniej lub starsze "perełki".


Najlepiej jednak kupować np. na Dworcu Centralnym, Dworcu Zachodnim lub w antykwariatach. Bardzo często ludzie oddają (PRAWIE NOWE) magazyny. Ja nie mam problemów z poczytaniem czegoś po kimś (dla tych co nie wiedzą tak działam.in. biblioteka ;)). Ja jeden ze swoich egzemplarzy kupiłam za 7 zł a drugi za 13 zł. Plusem jest to, że można się targować, a wydania są z reguły starsze o miesiąc lub dwa :)




Istnieją  także wydawnictwa, które wydają książki o Vogue. Przykładem jest książka Sukces Według Teen Vogue. Jest to poradnik dla młodych projektantów, redaktorów, fotografów i modelek. Wszystko ładnie otoczone zdjęciami z magazynu oraz wywiadami z tymi, którzy znają się z Anną Wintour na "Ty" :P 

Namiastkę Vogue można znaleźć na stronach internetowych: www.vogue.com/  oraz  http://www.vogue.co.uk/ itp. Są to strony gdzie pokazywane są zdjęcia z imprez, street fashion oraz artykuły. 

Powstała także strona voguepedia (dostępna tutaj: vogue.co.uk/ ) gdzie zebrane są najpopularniejsze pojęcia, postacie oraz wydarzenia związane z modą i pismem.Oczywiście jak już wspomniałam wyżej Vogue jest dostępny także na AppStore. Aplikacja Vogue jest darmowa (jest ona potrzebna do pobierania nowych wydań). Tam cena waha się od 3,99$ (za pojedyncze wydanie) oraz 1,99$ za miesięczną prenumeratę i 19,99$ za roczną :).



Czego prawie nikt nie wie jest to, że Vogue pod koniec swoich wydań pisze o polskim hm... "odpowiedniku" czyli o dobrze wam znanym Glamour. Ciężko mi w to uwierzyć, że taki magazyn jak Vogue wspomina o polskim piśmie. Nigdy nie byłam fanką Glamour (uważam je za dobre pismo ale zawsze wolę poczytać ksiażkę lub wydać pieniądze na Vogue'a niż na to). Aby nie było, że oszukuję dołączam dowód(zdjęcie pochodzi z mojego pierwszego Vogue'a z kwietnia 2011 roku ).Ostatnim miejscem w jakim można znaleźć namiastkę Vogue jest śledzenie sławnych modelek i gwiazd na instagramie lub twitterze. Ci na bieżąco wrzucają zdjęcia z imprez, zdjęcia swoich stylizacji oraz z sesji  zdjęciowych co pozwala nam śledzenie tego o czym może napisać Vogue. Oczywiście jest to jakaś odrobinka jednakowoż lepsze to niż nic ;).



Najważniejsze na koniec. Vogue to kultowy magazyn, współpracuje z ogromem ludzi utalentowanych, pięknych, popularnych i bogatych, że ciężko jest nie zachwycać się choćby pracą jaką wkładają w swoje ubrania, fotografie czy artykuły. Ludzie na całym świecie (słusznie lub nie) chcą być jak Ci co uśmiechają się z okładki Vogue'a.Dlatego Vogue jest podstawą do wielu projektów oraz inspiracji.

Tak jak na zdjęciu powyżej wnieś styl z Vogue'a w swoje ubrania ;) Nie ważne czy zrobisz to dosłownie malując olbrzymi napis Vogue na bluzce, czy przerabiając sukienkę na dokładnie tą, którą założyła Anja Rubik w ostatniej kampanii. Jest nieskończona ilość opcji ;) 


Sama gazeta, kartki i zdjęcia są inspiracją do tzw. Room DIYs. Ja mam w planach okleić swój stary regał gazetami i na 100% wykorzystam te modne i inspirujące.


W internecie roi się od poradników jak zrobić biżuterię. Czemu nie spróbować takich kolczyków albo wisiorka? W innym kształcie byłby modnym dodatkiem.


Zdjęcia z Vogue'a mogą wisieć na tablicach korkowych, w ramkach i na kolażach. Jest to świetny pomysł na wystrój dodający odrobiny elegancji, którą ma w sobie każde wydanie.




Zdjęcia: vogue.com

weheartit.com 
goodtimes.ndtv.com 



XoXo

Alyalice.


2 komentarze:

  1. Ja też uwielbiam Vogue i też je zbieram i też przywożę je jako pamiątki zza granicy albo kupuję w przejściach na dworcach. Wiele osób traktuje je jako zwykłą gazetę i nie widzi w niej nic szczególnego, ale nie ja, dla mnie Vogue jest po prostu legendą :) właśnie ostatnio do mojej 'kolekcji' dołączyło kilka nowych egzemplarzy i nie długo zamierzam je pokazać na blogu, więc jeśli będziesz zainteresowana, to serdecznie zapraszam :3
    http://pff-aik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie wpadnę, dla mnie Vogue to głównie inspiracja nie znam żadnej innej gazety, bloga modowego, strony ani książki, która łączyłaby tak wiele w kilkuset stronach :)

      Usuń